Założyciel

ZałożycielZałożycielem zgromadzenia jest Sługa Boży Ks. Józef Chryzostom Małysiak. Urodził się 11 marca 1884 r. w małym ówczesnym galicyjskim miasteczku w Żywcu. Ojciec jego - Wojciech był nauczycielem, a matka - Maria z Bierońskich prowadziła gospodarstwo domowe. Rodzice dbali o religijne wychowanie, a także wykształcenie swoich dzieci. Małżonkowie mieli dwanaścioro dzieci, z których sześcioro zmarło w okresie wczesnego dzieciństwa. Matka była dla Józefa wzorem dobroci, gościnności i pobożności. Józef po ojcu odziedziczył talent organizacyjny oraz wytrwałość w pracy i starał się by każdą rozpoczętą sprawę doprowadzić do końca.

Rodzina Małysiaków często zmieniała swoje miejsce zamieszkania. Ojciec pracując jako nauczyciel był urzędnikiem państwowym i odpowiednie władze kierowały go do różnych miast i wiosek galicyjskich do pracy w szkolnictwie.

Sługa Boży Józef Małysiak po ukończeniu szkoły powszechnej w 1896 roku został uczniem gimnazjum w Wadowicach, rodzinnym mieście Ojca św. Jana Pawła II. Po zdaniu matury Józef zdecydował się na wstąpienie do seminarium duchownego w Krakowie, w którym studiował jego starszy brat Juliusz. Pomimo słabego zdrowia przez cały okres pobytu w seminarium był wzorowym klerykiem i uczył się dobrze.

Dnia 7 lipca 1907 roku a katedrze na Wawelu otrzymał z rąk Biskupa Anatola Nowaka święcenia kapłańskie. Pierwszą placówką duszpasterską ks. Józefa były Myślenice, gdzie pracował jako wikariusz. Po roku został przeniesiony do Jordanowa, gdzie początkowo pełnił funkcję wikariusza, a następnie katechety w szkole powszechnej. W parafii Jordanów ks. Małysiak pracował 9 lat. Osoba ks. Józefa głęboko utkwiła w pamięci i sercach mieszkańców Jordanowa, którzy do dnia dzisiejszego go pamiętają i wspominają jako gorliwego i nieprzeciętnego kapłana. Istnieje tam do dziś opinia o jego świętości.

Następnym miejscem pracy ks. Józefa była Trzebinia. W tym mieście zetknął się z nowym zgromadzeniem zakonnym: Towarzystwo Boskiego Zbawiciela (Księża Salwatorianie). Tu poznał szczególnie wybitnego salwatorianina ks. Benignego Dziadka, który zafascynował go swoją duchowością. Bliższy kontakt z księżmi salwatorianami, a szczególnie idea misji i rekolekcji rozbudziła w nim ogromne pragnienie takiej działalności duszpasterskiej.

W roku 1918, po długim namyśle i modlitwie w tej intencji, podjął decyzję wstąpienia do tego Zgromadzenia. Po pokonaniu różnych trudności jak np. uzyskanie zgody kard. Adama Sapiehy na zwolnienie z diecezji, wstąpił do Towarzystwa Boskiego Zbawiciela i rozpoczął nowicjat w Hambergu w Austrii. W Zgromadzeniu otrzymał imię zakonne Czesław. Po złożeniu pierwszych ślubów zakonnych wrócił do kraju i rozpoczął pracę duszpasterza - misjonarza.

Jako kapłan zakonnik całkowicie poświęcił się idei misji i rekolekcji parafialnych oraz rekolekcji zamkniętych. Przy całej swojej apostolskiej gorliwości nigdy nie zapominał o swoich obowiązkach jako zakonnika. Był pod tym względem wzorem dla swoich współbraci. Wiernie wypełniał śluby zakonne i dbał o rozwój życia wewnętrznego.

ak wielką wagę przywiązywał ks. Małysiak w życiu do ciągłego zjednoczenia z Bogiem, do trwania przy Bogu i z Bogiem świadczy fakt jego ogromnego zaangażowania w szerzenie idei rekolekcji zamkniętych. Pragnął, aby jak najwięcej ludzi poznało, ukochało i nawiązało z Bogiem ścisły kontakt. Szerzył i propagował nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu, podkreślał ogromną wartość każdej Mszy Świętej i adoracji. Był czcicielem Serca Pana Jezusa i kult tegoż Serca rozszerzał wśród wiernych i do tego zachęcał. Kochał także i czcił Matkę Bożą i jej polecał swoje życie i wszystkie sprawy.

Sam wiele czasu poświęcał na modlitwę osobistą, a także wspólnotową. Nie dyspensował się od niej, nawet po trudnej i wyczerpującej pracy. Równocześnie zachęcał swoich słuchaczy do ciągłej modlitwy. Nawet, gdy wracał z misji czy rekolekcji brał udział we wspólnych modlitwach i nigdy nie wymawiał się zmęczeniem.

Ks. Małysiak poprzez swoją pracę duchową ciągle pracował nad własnym uświęceniem przez praktykowanie różnych cnót. Odznaczał się przede wszystkim ogromną wiarą i zawierzeniem Bogu wszystkiego co go spotykało w życiu. Ciągle ćwiczył się w cnocie pokory a wszelkie dobro, które czynił przypisywał działaniu łaski Bożej i Duchowi Świętemu.

Cenił bardzo życie wspólnotowe. Do każdego człowieka zwracał się z właściwym sobie uśmiechem, z łagodnością i wielkim zainteresowaniem sprawami drugiego, potrzebującego. Był wymagający, ale wymagania stawiał najpierw sobie. Czynił to jednak z wielkim taktem i miłością.

Przyjmował wszelkie doświadczenia życiowe w duchu zgadzania się z wolą Bożą. Cechowało go posłuszeństwo władzy kościelnej i swoim przełożonym. Wszelkie rozporządzenia Stolicy Świętej oraz biskupów starał się realizować w swoim życiu, a także nauczał wiernych w duchu Kościoła Świętego.

Jako salwatorianin odkrył w sobie i przez całe życie rozwijał charyzmat misjonarza - rekolekcjonisty. Zajmował się rekolekcjami i misjami parafialnymi, jak też rekolekcjami zamkniętymi, w które wkładał całe swoje serce i umysł. Głosił nie tylko rekolekcje, ale udoskonalał metody ich przeprowadzania. Organizował kursy instrukcyjne dla kapłanów, którzy pragnęli poświęcić się tej misji, wydawał broszury o tematyce rekolekcyjnej. Niezwykle silnie oddziaływał na słuchaczy poprzez głoszone nauki i kazania. Mówił językiem prostym, obrazowym, głęboko zapadającym w serce tych, którzy go słuchali. Na skuteczność Słowa Bożego, które głosił wpływał także sposób głoszenia kazań. Nie były one mówione monotonnie, ale z wielką żarliwością, tak, że porywały i kruszyły najbardziej zatwardziałe sumienia. Wierni licznie przystępowali do sakramentu pokuty, odbywali spowiedź generalną i rozpoczynali nowe życie z Bogiem, obiecując poprawę na przyszłość. Ks. Małysiak był niezmordowany w dziedzinie głoszenia misji i rekolekcji. W tym celu przemierzał Polskę i udzielał misji w wielu parafiach, a także za granicą. Liczebny dorobek przeprowadzonych misji w ilości 1357 serii wymownie świadczy o ogromnej pracy ks. Józefa na tym odcinku pracy apostolskiej.

Jako szczególną formę zbliżania ludzi do Boga, ks. Małysiak upodobał sobie organizowanie i przeprowadzanie rekolekcji zamkniętych. Podjął się tej pracy jako odpowiedź na zachętę ze strony papieża Piusa XI, który wydał encyklikę Mens nostra - o znaczeniu i roli rekolekcji zamkniętych. Ks. Małysiak pragnął, aby w rekolekcjach zamkniętych mogli wziąć udział wszyscy ludzie, ze wszystkich stanów, bez względu na wykształcenie czy pochodzenie.

W roku 1928 założył w Trzebni koło Krakowa pierwszy dom rekolekcyjny dla ludzi ze wszystkich stanów. Z podziwu godnym zapałem propagował ideę rekolekcji zamkniętych, stosując coraz to inne, nowe metody i sposoby ich rozpowszechniania. Nie zrażały go żadne trudności, ale pełen siły i mocy Bożej je pokonywał. Podziękowania, które przysyłali uczestnicy rekolekcji wskazują na to, jak wiele korzyści duchowych uzyskiwali i jak bardzo ta forma apostolska była owocna w zbliżaniu ludzi do Boga.

Ks. Józef Czesław Chryzostom Małysiak dostrzegając ogromne potrzeby pomocy kapłanom we wszelkich pracach parafialnych założył w 1939 roku nowe zgromadzenie żeńskie - Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej. Zadaniem Sióstr jest modlitwa w intencji kapłanów oraz pomoc w parafii i na plebanii. Pragnął, aby Siostry Betanki objęły całość prac parafialnych jako: katechetki, zakrystianki, kancelistki, organistki, siostry charytatywne i prowadzące stołówkę dla księży. Tak wytyczony cel był wówczas czymś zupełnie nowym a nawet niezrozumiałym. Nie łatwo było więc pierwszym siostrom w pełni realizować swój charyzmat. Dalszy rozwój Zgromadzenia potwierdził fakt, że myśl o założeniu Zgromadzenia o takim właśnie profilu była dokonana pod natchnieniem Ducha Świętego.

W 1992 roku Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej uzyskało aprobatę papieską. Charyzmat jego został więc uznany i potwierdzony przez Stolicę Apostolską. Siostry pracują na placówkach parafialnych w kraju i poza jego granicami. Poprzez swoją modlitwę i pracę starają się wypełnić zadania wyznaczone przez Ojca Założyciela. Oprócz prac parafialnych, zgodnie z sugestią ks. Małysiaka, Siostry pracują wśród ludzi starszych w Italii, w Nuncjaturze Apostolskiej w Danii oraz od dwóch lat podjęły pracę na dalekiej Syberii w Irkucku, gdzie służą swoją pomocą kapłanom pracującym wśród odradzającego się nowego Kościoła. Charyzmat Sióstr jest wciąż aktualny o czym świadczą ciągłe zgłoszenia kapłanów o pomoc i objęcie nowych placówek.

Ks. Małysiak pragnął założyć męskie zgromadzenie Przemienienia Pańskiego, którego celem było skupienie księży rekolekcjonistów. Zgromadzenie to jednak nie wytrzymało próby czasu i po roku zostało rozwiązane z powodu kłopotów finansowych i nieodpowiednich kandydatów wstępujących do Zgromadzenia.

Ks. Józef nie tylko zakładał nowe zgromadzenia, ale reformował już istniejące. Niemały wkład włożył w rozwój duchowy Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego, dla którego na życzenie ówczesnego kard. Hlonda, Prymasa Polski, ułożył Konstytucję - Tymczasową Ustawę Wewnętrzną i służył Braciom swoją pomocą duchową. Od 26 stycznia 1931 do 11 marca 1934 roku pełnił funkcję Komisarza w Zgromadzeniu tychże braci według nominacji kard. Hlonda.

Zachęty i rady ze strony księży Salwatorianów, a także usamodzielnienie się Sióstr Betanek skłoniły ks. Małysiaka do powrotu do Zgromadzenia Księży Salwatorianów. Po raz drugi odbył nowicjat i złożył śluby zakonne, przyjmując imię Chryzostom. Przez wiele jeszcze lat pracował jako misjonarz i rekolekcjonista.

Ks. Małysiak pod koniec swego życia przebywał w domu zakonnym w Trzebnicy koło Wrocławia i tam skończył swoje ofiarne, świątobliwe życie 10 listopada 1966 roku.Swoją pełną spokoju i ufności postawą ukazywał ogromne zawierzenie Opatrzności Bożej. Życie ks. Józefa Czesława Chryzostoma Małysiaka było wiernym odzwierciedleniem tego, co głosił w swoich naukach i kazaniach, dlatego wywierały one tak pozytywny wpływ na słuchających i znających go wiernych.

Opinią świętości cieszył się już za życia, czego dowodem jest pochowanie go w podwójnej trumnie (metalowej i drewnianej), szczególna pamięć wśród Sióstr Rodziny Betańskiej oraz ludzi, którzy go znali i którzy polecając się jego wstawiennictwu otrzymują pomoc w wielu trudnych sprawach.

Proces beatyfikacyjny ks. Józefa Czesława Chryzostoma Małysiaka rozpoczął się 6 października 1995 roku w Archidiecezji Lubelskiej.

 

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
225 0.079302072525024